Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Młyn Szancera Tarnów

Młyn Szancera Tarnów

Okazały budynek przemysłowy, częściowo z czerwonej cegły, w stanie ruiny. Przed budynkiem drzewo bez liści.

Hugona Kołłątaja 9a, 33-100 Tarnów Region turystyczny: Tarnów i okolice

W 1846 roku Henryk Szancer otworzył w Tarnowie potężny i jeden z najnowocześniejszych młynów parowych. Usytuowany na terenie dawnej dzielnicy żydowskiej Grabówka (przy dzisiejszej ulicy Kołłątaja), stanowi jedyny spośród pracujących w przedwojennym Tarnowie zachowany do dziś budynek młyna.

U zbiegu ulic Kołłątaja i Starodąbrowskiej patrzymy dziś na ruiny młyna, kiedyś jednego z najnowocześniejszych obiektów przemysłowych w Tarnowie.

Młyn grysikowy o napędzie parowym powstał w 1846 roku za sprawą Henryka Szancera. W skład kompleksu wchodziło kilka obiektów: młyn zbożowy, kaszarnia, spichlerz i laboratorium przemysłowe. Całość o konstrukcji drewniano-murowanej objęta została ochroną konserwatorką jako element układu historyczno-urbanistycznego miasta.

Rodzina Szancerów swymi korzeniami prawdopodobnie wywodziła się z Nowego Sącza, jednak swą obecność zaznaczyła w całej Europie. Byli to ludzie związani z nauką, sztuką, kulturą i polityką. Henryk Szancer utworzył Przedsiębiorstwo Tarnowskie Młyny Parowe, które działało wyśmienicie i przynosiło tak znaczące zyski, iż właściciel mógł inwestować w modernizację oraz utworzenie w 1865 roku drugiego młyna parowego w Tarnowie. Kolejne powstawały w Przemyślu, Stanisławowie i Bochni, przyczyniając się do rozkwitu przemysłowego Galicji.

Henryk Szancer - honorowy obywatel miasta Tarnowa - był dobroczyńcą, filantropem, członkiem Rady Miasta, odznaczonym Orderem Franciszka Józefa. Po śmierci został pochowany na Cmentarzu żydowskim w Tarnowie. W latach 20. XX wieku nastąpiło kilka kryzysów i nietrafionych inwestycji, co zapoczątkowało powolny upadek przedsiębiorstwa. Nieumiejętne zarządzanie wielu udziałowców spowodowało w efekcie wielkie straty. Synowie Henryka Szancera: Artur, Karol i Henryk próbowali bezskutecznie przywrócić świetność obiektowi, co doprowadziło jednego z nich do śmierci samobójczej. Młynem zajął się wówczas Karol wraz z małżonką. Udało mu się uchronić firmę od upadku, dzięki zmianie usług, polegającej na zaprzestaniu sprzedaży, a zapoczątkowaniu mielenia ziarna mu powierzonego. Po wojnie, przedsiębiorstwo znacjonalizowano, a wraz z upadkiem PRL-u zakończyło ono swoją działalność. 

W 2006 roku kompleks po niedziałającym już młynie kupiło miasto Tarnów. Miały tu powstać galeria, hotel i przestrzenie wystawiennicze. W 2009 roku Miasto sprzedało jednak teren wraz z zabudowaniami prywatnemu inwestorowi. W roku 2015 doszło do serii pożarów, które zniszczyły obiekt.

Dziś młyn popada w ruinę, czekając na odbudowę i renowację.


Powiązane treści