Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Ruiny zamku królewskiego Lanckorona

Ruiny zamku królewskiego Lanckorona

Ruiny zamku, fragmenty ścian murów z kamienia i gruzowisko. W tle korony drzew i błękitne niebo.

34-143 Lanckorona Region turystyczny: Beskid Mały i Makowski

Wysoko ponad Lanckoroną, na szczycie Góry Lanckorońskiej (545 metrów n.p.m.) widać ruiny niegdyś potężnego kazimierzowskiego zamku królewskiego. Do dziś zachowały się fundamenty dwóch wież, pozostałości muru obronnego i zarys fosy.

Kamienny, gotycki zamek lanckoroński na granicy między ziemią krakowską a Księstwem Oświęcimskim wzniósł w XIV wieku król Kazimierz Wielki, w miejscu drewnianego gródka z XIII wieku. Burzliwe były losy zamku, który rozbudowany w kolejnych wiekach stał się silną warownią. W XVI wieku łupił z niego okolicę wojewoda sieradzki Albrecht Łaski, któremu twierdzę zbrojnie odebrał Stefan Batory. Podczas potopu szwedzkiego w 1655 roku zamek poddano Szwedom, co uchroniło go od zniszczenia. Przez stulecia należał on do rodów magnackich, był rezydencją starostów lanckorońskich i wielokrotnie zmieniał właścicieli. W XVI–XVIII wieku władali nim Zebrzydowscy, później Czartoryscy, Lanckorońscy i Wielopolscy. W 1768 roku zamek był główną fortecą konfederatów barskich, którzy umocnili budowlę przy pomocy francuskich inżynierów. W 1771 roku konfederaci w bitwie pod zamkiem ponieśli klęskę. W 1772 roku po długim oblężeniu twierdzę zajęli Austriacy, którzy zaadaptowali zamek na więzienie, a później wysadzili w powietrze. W 1884 roku rozpoczęto rozbiórkę ruin.

Średniowieczna warownia miała prostokątny kształt i dwie czworoboczne narożne wieże. Prostokątny dziedziniec zamykał budynek mieszkalny. W XVIII wieku w narożach dobudowano bastiony, most zwodzony oraz zewnętrzne fortyfikacje ziemne z fortem.

Droga do zamku w Lanckoronie jest słabo oznakowana, najlepiej wyruszyć z Rynku ulicą Św. Jana, za kościołem. Początkowo droga jest asfaltowa, potem staje się bardziej stroma i gruntowa. Ruiny są ogrodzone, ale można wejść na ich teren. Nie zostało zbyt wiele z całego zamku, ale warto zobaczyć zabytkowe mury, które niegdyś stanowiły piękną warownie.


Powiązane treści